30.03.2019 udało się nam odwiedzić targi Poznań motor show.
Czuję dość duży niedosyt po imprezie. Za mało motocykli, za dużo ludzi. Następnym razem trzeba się wybrać trochę wcześniej. Złe wrażenie zostawiła też organizacja – szatnie przed wejściem na teren targów, za to bilety są jednorazowego wstępu. Problem polegał na tym, że w czasie imprezy mieliśmy testować jazdy na moto, a do tego potrzebny był komplet ciuchów i kask, więc całe targi zwiedziliśmy obładowani, co nie było zbyt miłe. Zabrakło też informacji gdzie zaparkować maszyny, przez co ludzie zostawiali je dosłownie wszędzie.
Na samych targach było już tak:
Piękny i agresywny. Pierwsze Suzuki które od razu skradło moje serce. No i ten kolor 🙂
Moim zdaniem najlepsza przeróbka na tej imprezie. Warto zerknąć na detale wykończeniowe. Po prostu majstersztyk!
Jedną z atrakcji była jazda testowa na motocyklach Triumph
Wybrałem model: Tiger 1200. To świetne moto do jazdy w terenie czy na dłuższe trasy. Siedzi się wysoko, ilość funkcji na ekranie powoduje lekkie drżenie rąk z radości, lista wyposażenia dodatkowego jest bardzo długa. Mi najbardziej podobały się: elektryczne sterowanie szybą, podgrzewana kanapa czy tryby jazdy (po deszczu, w terenie czy sport)
Trasa obejmowała część miejską (dość nudną ze względu na korki) oraz kawałek dróg podmiejskich, gdzie okazało się że 141 koni ma co robić i całkiem ładnie napędza to moto. Silnik jest elastyczny, choć dźwięk wydechu dość słaby. Mimo wszystko jazda była czystą przyjemnością.
Jakoś tak wychodzi, że nie ma pogody, czasem jest ale nie ma chęci i zamiast…
W roku 2024 sezon udało się zacząć bardzo wcześnie, bo już w lutym. Ciężko nie…
Nowe moto, trzeba je trochę rozjeździć. Niestety pogoda nie pomaga w żadnym wypadku :( Wciąż…
Pogoda wciąż nie rozpieszcza, ciężko zacząć sezon jak jest zimno i ciągle pada :| Po…