I stało się, pozbyłem się BMW F800 motocykl może i dobry ale stanowczo za mały jak na mój wzrost.
Przy okazji udało się odupić od kolegi BMW R1200 GSA który kupił nową wersję, więc jak by na to nie patrzeć to dalej jestem motocyklistą. Z planami na nowe trasy, i chęcią na jazdę wchodzę w rok 2025.
Plan na ten rok to Alpy Wschodnie. Ciekawa trasa zawierająca tysiące zakrętów, przełęcz Stelvio i inne fajne miejsca. Obecnie układam i dopieszczam trasę i szykuję drobne zakupy jak kuchenka turystyczna, gdyż marzy mi się wyjazd bardziej budżetowy, co prawda ze spaniem nie pod namiotem ale na jedzeniu szykowanym bardziej na własną rękę. Jak już będę bliżej wyjazdu to przedstawię więcej deltali.
Z ciekawostek – syn rośnie na kolejnego motocyklistę- planuje obecnie zakup swojej maszynki. Na razie 50 cm3 🙂 ale dobrze, że zaczyna od czegoś mniejszego 🙂
Prawie od początku przygody z motocyklami marzyłem o kasku. Nie takim byle jakim, ale tym…
Jakoś tak wychodzi, że nie ma pogody, czasem jest ale nie ma chęci i zamiast…
W roku 2024 sezon udało się zacząć bardzo wcześnie, bo już w lutym. Ciężko nie…
Nowe moto, trzeba je trochę rozjeździć. Niestety pogoda nie pomaga w żadnym wypadku :( Wciąż…
Pogoda wciąż nie rozpieszcza, ciężko zacząć sezon jak jest zimno i ciągle pada :| Po…