22.09.2018 Peenemünde czyli na tropie łodzi podwodnej
Zaczęło się dość pechowo. Planowana wycieczka została odwołana – padł mi akumulator w motocyklu. Pogoda też nie zachęcała. Ostatecznie podjąłem spontaniczną decyzję, że raz kozie śmierć i jadę. Najwyżej zmoknę, i zmokłem 🙂 za to widoki zrekompensowały przeziębienie 😀
Trasa po Niemczech jest dość słaba. Niestety wybrałem drogi wojewódzkie B109 ruch był dość spory i nie jechało się miło. Końcówka trasy to droga z naprawdę kiepskim asfaltem.
Wyszło mi ponad 300 km, w tym powrót z Peenemünde do Świnoujścia (jakieś 50 km) w mocnym deszczu 😐
Przez pogodę musiałem też skrócić zwiedzanie Peenemünde. Zwiedziłem tak naprawdę tylko łódź podwodną Projektu U-461 Wstęp na łódź wymaga zakupu biletu (7 eur za osobę dorosłą)
W zamian za to przechodzimy przez wnętrze łodzi, podziwiając warunki które tam panowały, wsłuchując się w odgłosy okrętu (sprytny system głośników zapewnia świetne walory słuchowe) Warto się tam przejechać dla samej łodzi, a przecież Peenemünde to nie tylko łódź, to także Muzeum Historyczno-Techniczne które też koniecznie muszę odwiedzić przy następnej wizycie. Teraz już wiem, że to jest wycieczka na cały dzień 🙂