Mała, tak około 110 km, wycieczka po niemieckich ścieżkach.
Bardzo sympatycznie, choć już dość chłodno. Jakby nie patrzeć to już druga połowa listopada 😀
Widoki już też nie takie same jak ostatnio, jesień coraz zimniejsza. Mimo to, fajnie przejechać się lasem, zerknąć na taflę jeziora:
I wygrzać się na słońcu. Nie da się ukryć, że herbata pod koniec wycieczki rozgrzała dużo mocniej 😀
Bardzo fajny wypad, niestety to już chyba ostatni w tym roku 🙁
Dlatego na sam koniec jeszcze króciutki filmik: